Get In Touch

Trump grozi 200% cłem na produkcję w Meksyku

Trump grozi 200% cłem na produkcję w Meksyku

Donald Trump, podczas wizyty w Pensylwanii, zagroził nałożeniem 200-procentowych ceł na producentów takich jak John Deere oraz amerykańskich producentów samochodów, jeżeli wygra wybory prezydenckie w 2024 roku.

Według Trumpa, te drakońskie taryfy miałyby zniechęcić do importu samochodów z Meksyku, co mogłoby zwiększyć koszty dla amerykańskich rolników i wpłynąć na ikonę amerykańskiego przemysłu jaką jest John Deere, co niekoniecznie przysłuży się jego kampanii. Prezydent z przeszłości również zapowiedział, że to Amerykańskim firmom, które produkują w Meksyku, grozi zwiększenie kosztów ich działalności.

Warto zauważyć, że te taryfy byłyby sprzeczne z Umową między Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Kanadą (USMCA), którą Trump sam podpisał jako prezydent w 2019 roku. Meksyk jest największym partnerem handlowym USA i wiele amerykańskich marek produkuje tam swoje samochody, co może spowodować napięcia pomiędzy krajami.

Produkcja samochodów w Meksyku sięga lat 30-tych XX wieku. Wiele popularnych modeli, takich jak Chevrolet Silverado, Ford Mustang Mach-E oraz różne modele Ram i Jeep, jest tam wytwarzanych. Przemysł motoryzacyjny w Meksyku rozwija się dynamicznie, co skutkuje dużą ilością pojazdów eksportowanych do USA.

John Deere ogłosił, że planuje przenieść produkcję swoich ładowarek gąsienicowych i kompaktowych z Dubuque w Iowa do Ramos w Meksyku do 2026 roku, co ma na celu zwiększenie konkurencyjności cenowej na rynku globalnym. Choć ten ruch może skutkować zwolnieniami w Dubuque, firma ma nadzieję, że większość pracowników zostanie zatrudniona przy produkcji bardziej opłacalnych sprzętów budowlanych.

Jak zapewnia rzecznik John Deere, firma inwestuje w amerykańskie fabryki i pracowników, przystosowując swoje zakłady do bardziej wymagających operacji, co czasami wiąże się z przenoszeniem mniej skomplikowanych działań, takich jak montaż kabin, w inne lokalizacje.